środa, 6 maja 2015

Rozdał szósty .

Twój chłopak podczas operacji..-powiedział lekarz.
-Co mu zrobiliście ?! -spytałam z wyrzutami .
-Pielegniarka zamiast zwykłej śpiączki podała śpiączke farmakologiczną po której trzeba próbować obudzić pacjenta..- wytłumaczył.
-To na co czekacie ? -spytałam .
-Musimy przygotować organizm . We wtorek wykonamy pierwsza próbę wybudzenia .
-Eh.. dobrze.. A moge go zobaczyć ?
-Tylko na chwilę . -odparł a ja prawie wybieglam z gabinetu .
***
Wyglądał już normalnie tylko lewą rękę miał dalej w gipsie.. Mój idealny Erik . Dopiero teraz zrozumiałam jak bardzo mi go brakuje.. Jak wiele dla mnie znaczy.. Trzymałam go za rękę i płakałam . Po 30 min tata zgarnął mnie do domu . Widać też mu go brakowało .
*****wieczór*****
-Jesteś na każde jej zawołanie ! -słyszałam za drzwi .
-Bo jest moja córka.. -powiedział tata.
-Chcę wynagrodzić jej jakoś ten czas gdy mnie nie było . -dodał.
-Rozpieszczasz ją tylko ! -krzyczała mama . Oni nigdy się nie kłócili.. Nigdy.. Nawet gdy było źle..
-Bo jest moją córką rozumiesz ? -tata z każdym słowem podnosił głos .
-To powinienes ja sam wychowywać ! -krzyknęła mama i trzasla drzewiami . Zaraz usłyszałam pukanie do moich drzwi . -Proszę -powiedziałam odkładając laptopa .
-Jak się czujesz ? -spytał wchodząc tata .
-O co chodziło mamie z tym 'to sam ją wychowuj ' ? -odpowiedziałam pytaniem .
-Misiu.. bo jak byłem młody byłem głupi i zrobiłem to z jedną dziewczyną.. i po 9 miesiącach pojawiłaś sie Ty... Ta dziewczyna zostawiła mnie dla innego i zostawiła Ciebie . Całe szczęście, że Cię zostawiła . Potem poznałem mame i ona zgodziła się pomóc mi Cie wychować . -tłumaczył się .
-Czyli mama to nie moja mama ? -spytałam z niedowierzaniem.
-Niestety...
-Japierdole.. -powiedziałam zakrywając oczy rękami .
-Przepraszam, że mówię Ci to teraz.. -wyjąkał .
-Nic się nie stało tato . Zawsze twierdziłam, że ona nie jest moją matką.. A ona wróci ?
-Niewiem kochanie.. Niewiem..
***
Tej nocy byliśmy z tatą sami . Spałam z nim . Dużo w tedy rozmawialiśmy . Dowiedziałam się, że moja matka pije i że prawdopodobnie mam 8 rodzeństwa.. Znów czułam się jak mała księżniczka z ojcem .
***
Następnego dnia tata obudził mnie do szkoły . Jutro maja obudzić Erika . Zjadłam śniadanie, ubrałam się i pomalowałam . Tata zawiózł mnie do szkoły . Daga była zaskoczona tym, że przyszłam i byłam juz jak ja .
****
Równo po dzwonku po ostatniej lekcji przyjechał po mnie tata . Pojechaliśmy najpierw na zakupy na które namawiał mnie od kad Durm wylądował w szpitalu . Po zakupach zabrał mnie na obiad .
-Wyprowadziła się -powiedział tata .
-Miała mnie dość ? -spytałam .
-Nie dawała sobie rady z tym, że masz problemy .
-Jebana kurwa..
-Amelia ! -upomniał mnie .
-Przepraszam..-odparlam i zajęłam się swoim daniem..
-A co jeśli Erik.. On się nie obudzi ?.-spytałam po dłuższej chwili ciszy .
-Obudzi kochanie . Nie masz się o co martwić . -odparł i wskazał palcem na moje prawie nie ruszone danie .
****Nastepny dzień****
Rano wstałam zestresowana . Wszystko na nowo kojarzyło mi się z Erikiem . Do szkoły ubrałam jego bluzę która dał mi dzień przed wypadkiem . W szkole 0 skupienia . Nawet gdy chciałam przestać o nim myśleć to i tak mi to nie wychodziło .
"Nie obudził się.. W czwartek znów próbują" przeczytałam Dagmarze i łzy napłynęły mi do oczu ..
-Napisz mu żeby po mnie przyjechał za 10 min.. -wyjąkałam i podałam jej telefon .
-Będzie dobrze..-powiedziala Daga oddajac mi czarnego iPhona .
***W tym czasie w szpitalu**oczami ojca Ameli***
-Kiedy bede mógł wyjść ? - spytał Erik gdy już doszedł do siebie .
-Jeśli będzie wszystko dobrze to już jutro . -oznajmiĺ lekarz .
-Amelia będzie w 7 niebie gdy cie zobaczy . -powiedziałem i odczytałem wiadomość od córki . Od razu przeprosiłem chłopaka córki i wybiegłem ze.szpitala . 

****Oczami Amelii****
-Miał być już 5min temu.. -mówiłam sama do siebie. Zaraz obok bramy staneło czarne Audi . Podbiegłam do samochodu i wsiadając zaczęłam płakać . 
-Będzie dobrze Myszko . -powiedział tata i ruszył w strone domu . 
-Taa, zawsze jest dobrze.. -powiedziałam pod nosem i założyłam słuchawki na uszy . Po 15 min byliśmy juz w domu . 

*****
Tego dnia nie mialam ochoty jeść, pić, spać.. poprostu żyć . Wszysto znów stało się nijakie i bez sensu . Każda kolejna myśl rodziła płacz i ból który rozwalał mnie od środka.. Chciałam wkońcu być przy nim i czuć sie bezpieczna .
***
-Masz 5 minut, jedziemy do Erika ! -krzyknął tata z dołu . Nie chciałam tam jechać . Przerażała mnie myśl, że znów muszę zobaczyć go połączonego do tych wszystkich kabelkow, które i tak mu nie pomagają . 
Przebrałam ( http://www.stylowkidlanastolatek.pl/obrazkinewsy/2943.jpg ) się, ogarnełam włosy i zbiegłam na dół . 
***
Do szpitala weszłam prawie biegnąc . Z jeden strony chciałam go zobaczyć a z drugiej nie chciałam go widzieć w tym samym stanie . 
-Zaraz mają tu być rodzice Durma -powiedział tata i usiadł nerwowo na krześle . 
-Pani Amelia Clark ? -spytał lekarz przechodzą przez korytarz . 
-Tak ? -spytałam, a serce biło coraz mocniej . 
-Proszę za mną -odparł i wszedł do sali . Łóżko Erika bylo puste.. 
-Wczoraj Erikowi zarzymało się serce.. niestety nie daliśmy rady go uratować.. -wyjąkał . 
-No chyba żartujesz ! -odparłam prawie krzycząc .
-Niestety nie.. Przepraszam.-powiedział . Wybiegłam z płaczem i wtuliłam się w ramiona taty . 
-Córeczka tatusia się znalazła -powiedział znany głos za moimi plecami . Odkleiłam się od taty a za mną stał.... Erik ?? 
-No co ? Nie poznajesz mnie ? -spytał uśmiechnięty Durm . 
-Prank kochanie -dodał po chwili . 
-Nienawidze Cie ruda małpo ! - odparłam i rzuciłam się w jego ramiona .♡

*****************
 Beng ! Beng ! Beng ! Beng ! Beng ! 
Jest dłuuuuugo oczekiwany rozdział ^^ ! 
Chyba o mnie nie zapomnieliscie ? 
Ze mna już prawie okay, gips mi już ściągnęli więc wracam i zasady takie jak zawsze . 
 5 kom - nastepny rozdzał ! 
Beng ! Buziaki ;*

5 komentarzy:

  1. jak dobrze że wróciłaś :)
    rozdział cudeńko <3
    mam nadzieje, że szybko dodasz następny :)
    a w wolniej chwili zapraszam do mnie :)
    http://pozaczasembvb.blogspot.com/
    pozdrawiam :) <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  2. nie chcę spamować tu ale muszę :)
    zapraszam
    http://pozaczasembvb.blogspot.com/2015/06/chwile-z-zycia-part-i.html
    ps. skontaktuj się ze mną przez mali. bella12lada@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak przeczytałam "Blog zawiera wulgaryzmy i sceny samobójcze. Nie namawiam do samookaleczeń itp." to się na początku przeraziłam, ale przeczytałam kawałek i nie jest tak źle :D
    Bardzo fajny blog, fajne rozdziały, oby tak dalej ;)
    W wolnej chwili zapraszam do siebie na nową odsłonę kolejnego bloga http://life-is-a-strugglee.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskooo <3
    Jak dobrze ,że wróciłaś <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodkooooooooo <33333333
    Dawaj nexaa skarbie :P

    OdpowiedzUsuń